oldpassats.com

Szkodnik był... szkoda jest całkowita... "to było oczywiste zanim auto przyjechałem oglądać"...
zrobił zdjęcie każdej plamki rdzy, więc będzie szukanie dziury w całym pewnie... wycena do końca tygodnia ma przyjść na maila...

a auto... "zrobione"...
pas przedni naciągnięty i poprawiony, błotnik zdjęty, wyklepany i założony, poszycie lewgo błotnika wyklepane, zderzak wyprostowany mniej więcej... Założyłem stare szkło lampy, zrobiłem prowizoryczny kierunkowskaz do czasu aż przyjdzie nowy i jeżdżę

szkoda że się potłukł, dlatego nie lubię klasyka na co dzień. Lecz z racji tego że auto nie jest stare, bo Stara to może być Omega, trzeba walczyć o porządne odszkodowanie. Czy takie można uzyskać tylko na żółtych blachach? Jak tak to zakładam. No i samochód zastępczy to nie Astra bo to byłoby za Kadett-a, Signum/Insignia za Ascone/Vectre itd

Osoby wrażliwe niech zamkną stronę...

Dostałem wycenę, czuje się jakby mi ktoś w gębę przyjebał, napluł i mówił, że burza jest i deszcz pada...

Wartość pojazdu przed kolizją 650zł... reszty już chyba pisać nie muszę...

W takim razie do kwoty 650zł możesz naprawiać auto ale musisz na to przedstawić rachunki...

Kpina, brak słów. Jakieś odwołanie jest możliwe?

za 650zł to ja części nie kupię, nie mówiąc o dalszej naprawie...

edit...
już się wcześniej szykowałem do odwołania... zaraz coś będę pisał...

A nie można kosztów naprawy przerzucić na warsztat ? W ten sposób ze naprawą zajmuje sie warsztat i on przedstawia faktury za części i rachunek za naprawe , i tak mozna uzyskać myśle wiecej pieniędzy, zarówno podwyższonym rachunkiem jak i częściami. tyle ze graty do tego auta mogą być niedostępne juz w sklepach..

Mogę, oddać do warsztatu, ale ubezpieczyciel wróci za naprawę do 99,9% wartości pojazdu, czyli 649zł. Zanim zrobię większe naprawy chcę podnieść wartość pojazdu do realnego poziomu, a rzeczoznawca i biegły sądowy z papierami na pewno w tym pomoże. Wtedy pewnie oddam do jakiegoś warsztatu celem naprawy.

Wysyłane z mojego LT22i za pomocą Tapatalk 2

Dostałem szczegółową wycenę szkody. Wprawdzie zakres szkody i cena niektórych elementów jest za mała. To ostateczna kwota z robocizna i kosztami lakierowania jest akceptowalna. Teraz zostaje tylko walczyć o podniesienie wartości auta.

Wysyłane z mojego LT22i za pomocą Tapatalk 2

Dzisiaj łaskawie dostałem odpowiedź od ubezpieczyciela... nie widzą podstaw do zmiany wartości pojazdu. Wg nich i systemu (INFOEKSPERT) wartość pojazdu (650zł) jest właściwa. Jak mi się nie podoba to mogę wystąpić na drogę sądową...