oldpassats.com

Witam po świętach
Panowie mam problem. Pojawił się drugi raz.
W zimie zeszłego roku auto stało w ciepłym garażu, wyjechałem w kwietniu i auto po przejechaniu jakichś 5km zgubiło wolne obroty. Automatem ciężko jest bez wolnych obrotów jeździć.... pojeździłem kilka dni do pracy katując się hamulcem , wrzucaniem na neutral i przegazówkami.... i się wolne obroty naprawiły. Nic nie robiłem.... Jeździłem do końca lipca, odstawiłem auto na odpoczynek, i ostatnio ta sama kwestia. Wyprowadziłem z garażu i już miałem problem wjechać bo gasł na wolnych. Paliwo świeże, bo na czas postoju zatankowany zawsze na full. Zaraz po odpaleniu czyli na ssaniu chodzi dobrze, potem jak stopniowo zaczyna sie nagrzewać to zaczyna gasnąć. W kwietniu jak na dojazdach do pracy sie nagrzał to nagrzany już trzymał obroty, teraz nie ma kiedy sie pod garażem nagrzać a w tym sezonie nie przegonię go po trasie bo OC wypowiedziane.
Wężyki podciśnienia są prawie nowe , nie dostrzegałem żadnych nieszczelności....ale to tak jakby jakiś zaworek się przycinał.

Co to za gaźnik? Może mieć jeden albo dwa bypassy dodatkowego powietrza, dla zimnego i ciepłego silnika. Mógł się przytkac, mogła się dawka przestawić, może być minimalna nieszczelności u podstawy gaźnika i jak ssanie znika to za uboga dawka się robi żeby chodził

Nono pisze: ↑

01 sty 2018, 10:55

Co to za gaźnik? Może mieć jeden albo dwa bypassy dodatkowego powietrza, dla zimnego i ciepłego silnika. Mógł się przytkac, mogła się dawka przestawić, może być minimalna nieszczelności u podstawy gaźnika i jak ssanie znika to za uboga dawka się robi żeby chodził

Mam dobry rozmach, ale dopiero w majówkę podjąłem próbę ruszenia Passata.
Zdjąłem filtr powietrza z obudową i doszedłem do gaźnika. To model 2E. rozruszałem wszystkie wtyczki, porządnie przykreciłem filtr z obudową.... nie mam pojęcia gdzie szukać problemu . Jest z przodu gaźnika zawór który widzę ma śrubę do regulacji cięgna przepustnicy i on widzę jest podciśnieniowy. Pomyślałem że może zbyt mocno się chowa i powoduje gaśnięcie auta. To co dziś zaobserwowałem to , że jak zgaśnie to żeby odpalił muszę mu dodać gazu czyli otworzyć przepustnicę bo inaczej nie chce odpalić. Jak ruszylem tym zaworem wciskałem go i puszczałem to przez moment wydaje mi się że auto zaczęło chodzić ale na niskich obrotach i w końcu zgasło.

Spróbuj zmniejszyć mu trochę dawkę paliwa, bo objawy brzmią jakby się zalewał. Możesz potwierdzić sprawdzając jak wyglądają świece. A docelowo to może zabrzmię teraz trochę jak Sajmon o KE-Jetach, ale najlepiej by było ten gaźnik ̶w̶y̶p̶i̶e̶r̶ wyjąć i na jego miejsce zaaplikować webera. Co do dokładniejszych porad jak regulować to już nie u mnie, bo nigdy nie miałem nic z gaźnikiem.