ściąga w lewo

[woju]

Witam. Znów się coś zepsuło. W piątek wyjeżdżam na kaszauby hula, aż miło jechać. Cały weekend jeździłem po jakiś polnych drogach i w niedziele jak wyjechałem na asfalt nagle zonk.. Przy dodawaniu gazu szczupaka ściąga w lewo i muszę go kontrować kierownicą, jak odpuszczę gazu powraca na swój tor. Mało tego.. przy ruszaniu, zmianie biegów i szarpaniem gazem słuchać jakiś głuchy stuk z przodu. Dodam że ok 2-3 miesiące temu wymieniałem wahacze z tulejami i sworzniami, gumy stabilizatora i końcówki (zbieżność była zrobiona), ciśnienie w kółkach też w porządku. I teraz rebus dla Was Co się zepsuło co sprawdzać? Czy to może być przegub? bo już mi powoli strzela. Czy zawieszenie?

[Monter]

Teoretycznie może być przegub, ale ja bym obstawiał jakiś element gumowo-metalowy, tuleje...
Sprawdziłbym poduszki silnika, skrzyni, no i wspomniany przegub.

To, że 2-3 miesiące temu robiłeś zawieszenie nie oznacza, że nie mogło się nic popsuć. Jeśli poskąpiłeś, bądź sytuacja Cię zmusiła i pozakładałeś Toprany, Hans Priesy to mogło się już coś posypać... i warto było to też sprawdzić.

[vrl]

Na 100% poluzowały Ci się śruby mocujące sworzeń do wahacza

[woju]

wszystko było na febi, to chyba te 2 miechy powinny pojeździć ;P wczoraj obejrzałem zawieche i na początek osłona od amortyzatora lewego z przodu w maku, i okazało się że amor dętka (odpowiedź czemu szaleje na dziurach, ale czy przez to też może ściągać?). W sobotę wymienię z poduszkami i i osłonami, może mu się wtedy odwidzi.

vrl: o tym nie pomyślałem. też sprawdzę. Po naprawie dam znać czy już działa.

[vrl]

No chyba że masz sanki przerdzewiałe...

[woju]

amory nowe, poduszki i osłony też.. już złożony, ale jak zwykle jest jakieś ale i nie miałem jak go przetestować. Okazało się jeszcze że klocki się kończą a w sklepie sprzedano mi jakieś inne ;/ czekam do przyszłego tyg.
Sworznie i reszta śrub tak dokręcone że bez rury 2 metrowej się nie obyło, także oby to był tylko ten amortyzator ;D

[woju]

W końcu szczupaczek złożony... i jest lipa. wyjeżdżam na ulice zrobić test... i co? Nie działa. Fakt. na dziurach nie lata na boki ale nadal jak przyspieszam ściąga w lewo a jak odpuszczę lub hamulcuje wraca na swój tor ;/ sprawdzałem wahacze i też wszystko sztywne. Ku$^%. już nie wiem o co chodzi. Całe zawieszenie nowe.... to może maglownica siadła? (luzy na kierownicy są znikome). Co myślicie? Już mi cierpliwość na ten samochód powoli się kończy i jak tak dalej pójdzie to go sprzedam lub rzucę granata ;P

[motomaniak]

Tak na szybkości to można jeszcze koła zamienić stronami zobaczyć co będzie.

[woju]

motomaniak: już to sprawdziłem ;P włożyłem letnie i to samo ;/

[Danielloo]

A katy pochylenia koła ktoś tam sprawdzał? Jeśli przy wymianie tylu elementów w zawieszniu byłą zrobiona zbieżność to po jakimś czasie potrafi sie mocno rozjechać aż sie ułoży. Skoro piszesz ze dodatkowo dałeś mu w zad po jakichś wertepach , to podjedź po prostu na konkretną geometrie i musi być dobrze