Witam
Spotkał się ktoś kiedyś z takim problemem?
Samochód poszarpuje, nie chodzi zbyt równo sprawdzam po kolei co jest ściągam kopułkę i patrze a tam woda (kropelki wody)
i za cholerę nie wiem skąd ona się tam wzięła ???
(silnik 1,6 benz)
woda w kopułce
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 30 paź 2012, 13:07
- Auto: VW Passat B2
- Rok produkcji: 1987
- silnik: 1.6 75KM
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pomorskie
Re: woda w kopułce
nikt nie odp. nie wiem czy kogoś zainteresuje ale może informacja komuś się przyda
a mianowicie problem rozwiązany okazało się że kopułka jest gównem chińskim i musi mieć jakieś mikro-pęknięcia wymiana na nową w moim przypadku firmy "topran germany" za 19 zł i chodzi idealnie, już sam plastik jest w dotyku inny...
a mianowicie problem rozwiązany okazało się że kopułka jest gównem chińskim i musi mieć jakieś mikro-pęknięcia wymiana na nową w moim przypadku firmy "topran germany" za 19 zł i chodzi idealnie, już sam plastik jest w dotyku inny...
-
- Posty: 116
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:31
- Auto: VW Passat B2
- Rok produkcji: 1980
- silnik: 1.6TD 70KM
- Gadu-Gadu: 1793914
- Tlen: vrl@tlen.pl
- Lokalizacja: Swidnik
Re: woda w kopułce
nie liczyłbym na długotrwałą równą pracę silnika na kopułce "Topran". To też jest najtańsze badziewie
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 30 paź 2012, 13:07
- Auto: VW Passat B2
- Rok produkcji: 1987
- silnik: 1.6 75KM
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pomorskie
Re: woda w kopułce
nie wiem jak to będzie na dłuższą metę ale na razie jest dobrze , sam plastik w dotyku jest już inny, na pewno są inne lepsze ale jak kupowałem to była tylko ta w sklepie i myślę że nie jest zła
- Danielloo
- Administrator
- Posty: 368
- Rejestracja: 21 gru 2011, 15:09
- Auto: VW Passat B2
- Rok produkcji: 1986
- silnik: ------------
- Gadu-Gadu: 10520160
- Lokalizacja: Rzeszów - Zawadka
Re: woda w kopułce
Ja stawiał bym bardziej na uszczelnienie wałka w aparacie zapłonowym i przytkaną odme, tym samym część oparów ze skrzyni korbowej zapitala pod kopułke.
Mój passat jest jak Yeti ... Każdy wie ze istnieje ale mało kto widział