Co potrzeba a raczej co ja wykorzystałem:
- linka od hamulca rowerowego (ok. 2,5 zł)
- siłownik elektryczny taki jak do otwierania drzwi (ok. 8 zł.)
- taka śrubka z dziurką co by linkę zblokowała 2 szt. (ok 2,5 zł/szt.)
- trochę kabla
- guzik chwilowy
Wykonanie:
Zdejmujemy plastik osłaniający klapę od środka (delikatnie bardzo łamliwe
)Wykręcamy zamek klapy dobrze jest go dobrze popsikać jakimś WD40 czy czymś podobnym będzie lżej chodził a i będzie czysty przy okazji. Na części która odpowiada za odblokowywanie zapadki zsuwamy sprężynkę z wyżłobienia w którym ona siedzi i zakładamy linkę tak żeby linka uniemożliwiła jej spadnięcie. Jedną śrubką (tą z dziurką) blokujemy linkę tak żeby nie wyskoczyła z tego wyżłobienia linkę trzeba zaciągnąć naprawdę mocno żeby nie spadła.
Wkładamy zamek na miejscu oczywiście (nie jest to takie super proste ale da radę to zrobić) linkę przeciągamy do środka klapy przykręcamy zamek tak jak powinien być i ustawiamy go w pozycji zamkniętej. Montujemy siłownik u mnie wygląda to tak:
u mnie siłownik sterowany jest plusem (przy wciśnięciu guzika siłownik musi ciągnąć) kabel ciągniemy do środka w miejsce gdzie będzie zamontowany guzik. Teraz przez ucho siłownika trzeba przewlec drugi koniec linki i zabezpieczyć ją drugą śrubką z dziurką. Też w miarę mocno to trzeba zrobić i najważniejsze żeby to wszystko działało to przy napinaniu linki zamek musi być w pozycji zamkniętej a siłownik wyciągnięty do końca.
Teraz jak już jest zamontowane wszystko to wciskamy guzik i sprawdzamy czy zamek się otworzył i sugeruję zrobić to kilka razy ręcznie nie zatrzaskując klapy co by sprawdzić czy wszystko dobrze bangla czy linki są dobrze zaciśnięte itp.
:D